Uroczystość otwarcia ciechocińskiego basenu połączona była z prywatną wizytą Prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Wydarzenie miało uroczysty charakter, a sam obiekt od początku stał się kolejną z wizytówek uzdrowiska.
Legendarny dzień: 4 czerwca 1932 roku
Data na zawsze wpisała się w pejzaż i dumę Ciechocinka. Całe miasto żyło tą chwilą – dekoracje, powiewające flagi na tężniach, rozentuzjazmowany tłum. Od tygodni Ciechocinek przygotowywał się do tej wizyty, a atmosfera narastała z każdym dniem.
Prezydent przybył już dzień wcześniej, 3 czerwca, rozpoczynając niemal miesięczny pobyt w „Domu Zdrojowym” – towarzyszyły mu nie tylko oficjalne wizyty i spotkania, ale uczestniczył w codziennym życiu mieszkańców i kuracjuszy. Natomiast otwarcie kąpieliska było aktem symbolicznym – Ciechocinek miał stać się liderem polskich uzdrowisk.
Uroczystość otwarcia miała wyjątkowo uroczysty, podniosły charakter. Jak relacjonowało „Słowo Pomorskie”:
„O godzinie 15.30, na dany sygnał z tężni, wśród powiewających flag w barwach narodowych i przy dźwiękach hymnu państwowego, Prezydent RP, witany przez mieszkańców, władze miasta oraz zaproszonych gości, przybył na plac obok kąpieliska.”(Słowo Pomorskie, nr 127, 5 VI 1932, s. 5)
Po powitaniach przemawiał dyrektor departamentu zdrowia, podkreślając, jak ważne jest, by zdrowia szukać „we własnej ojczyźnie, bogato obdarowanej przez przyrodę” (K. Rogucki, s. 74). Po przemówieniach nastąpiło oficjalne otwarcie obiektu, znanego później jako „Park Zdrowia”.
Gołąb - cichy symbol zgody i pokoju
Na jednej z najbardziej znanych fotografii z tamtej uroczystości – dostępnej w zasobach Bibliotece Narodowej – uwieczniono moment z białym gołębiem na tle modernistycznej architektury kąpieliska. Ten dyskretny gest stał się symbolem nadziei i pokojowego współdziałania.
Osobisty wymiar wizyty – wspólnota i rozwój
Pobyt prezydenta Mościckiego był czasem spotkań, rozmów i korzystania z zabiegów – ale też inspiracją dla lokalnej wspólnoty. Prasa podkreślała, jak bardzo Ciechocinek przypadł prezydentowi do gustu; wspominano pomysł stworzenia oficjalnej rezydencji dla głowy państwa oraz to, że Mościcki miał tu dwójkę chrześniaków (łącznie 911 w całym kraju - do tematu nawiążemy w osobnym artykule - red) – co nadawało całości bardziej osobisty rys. To nie był tylko gest polityczny – raczej mocne i trwałe wsparcie dla rozwoju polskich uzdrowisk i wiary w siłę miejscowych wód i tężni.
Jak pisał Krzysztof Rogucki:
„Wydarzenie to na trwałe wpisało się w dzieje miasta i podkreśliło jego wysoką rangę wśród polskich miejscowości leczniczych.”(K. Rogucki, s. 74)
Legenda, która czeka na nowy rozdział
Dziś, wracając myślami do tych dni, warto pamiętać – w planach władz znajduje się odbudowa historycznego kąpieliska. To szansa, aby nie tylko powrócić do świetnej tradycji, ale ponownie zintegrować lokalną społeczność wokół dumy z Ciechocinka – jako miejsca zdrowia, gościnności i trwałych wartości.
"Mały Adriatyk" jak dawniej mówiono o basenie w Ciechocinku już wkrótce przejdzie totalną metamorfozę. Teren mocno zdewastowanego obecnie kompleksu solankowego, przeszedł właśnie formalnie w gestię samorządu województwa. Jak zapowiada marszałek województwa Piotr Całbecki:
- [...] Bierzemy też na siebie obowiązek ponownego uruchomienia znakomitego miejsca rekreacji w samym sercu naszego najbardziej znanego uzdrowiska. - przeczytać można na kujawy-pomoze.info
Osobista puenta
Ciechocinek to nie tylko historia i symbole. To także moje własne wspomnienia – większość wakacji w latach 80. i 90. spędziłem na tym właśnie basenie. Poznałem tu smak beztroski, pierwsze przyjaźnie, niezliczone godziny radości. Ostatni raz kąpałem się tu, blisko bliżej nieokreślonej daty zamknięcia obiektu, w roku 2001. Było to mniej-więcej na przełomie sierpnia i września, na pewno w przededniu moich 20. urodzin, zanim runęły "dwie wieże"...
I wciąż wierzę, że ten wyjątkowy fragment historii miasta doczeka się nowego otwarcia. Tylko czas pokaże, czy uda się to wykonać do roku 2032.
Pokój!
-------------------------
Przypisy i źródła:
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz