Poseł Lewicy Robert Kwiatkowski wystosował list do marszałka Piotra Całbeckiego w sprawie reaktywowania połączenia kolejowego Toruń - Aleksandrów Kujawski - Ciechocinek.
- Zarówno dla Torunia, jak i Ciechocinka turystyka jest kołem napędowym gospodarki obu tych miast - podkreśla poseł Lewicy Robert Kwiatkowski. - W dobie epidemii, miasta - zwłaszcza takie, które mają zbieżne cele - powinny ze sobą współdziałać i pogłębiać współpracę. Takie współdziałanie Torunia i Ciechocinka może przynieść jedynie pozytywne i wymierne korzyści. Trzeba mieć jednak wspólny produkt turystyczny, a może być nią reaktywowane połączenie kolejowe Toruń - Ciechocinek. Co z tego będzie mieć Toruń i Ciechocinek? Dodatkowych turystów, którzy nie tylko zostaną w naszym regionie dłużej, ale jest szansa, że zostawią u nas więcej pieniędzy.
- Wspólna promocja tego projektu, np. pod hasłem „Toruń – Ciechocinek, wycieczka na długi weekend" niewątpliwie przyciągnęłaby nowych turystów oraz podniosła atrakcyjność wypoczynku sanatoryjnego w Ciechocinku - wskazuje Kwiatkowski. Reaktywacja linii kolejowej jest w gestii samorządu województwa. Dlatego też poseł swoje wystąpienie skierował do marszałka Piotra Całbeckiego i wyszedł z inicjatywą spotkania przedstawicieli władz samorządowych Ciechocinka, Aleksandrowa Kujawskiego i Torunia z marszałkiem. - Ożywienie turystyczne regionu w dobie pandemii koronawirusa, nie jest kwestią fanaberii, a dobrze rozumianą koniecznością - podkreśla poseł Lewicy.
Toruń dnia 19 czerwca 2020
Szanowny Pan
Piotr Całbecki
Marszałek Województwa
Kujawsko-pomorskiego
Pl. Teatralny 2
87-100 Toruń
W związku z szeregiem rozmów i spotkań jakie odbyłem jako Poseł RP, w tym z przedstawicielami władz samorządowych Ciechocinka, Aleksandrowa Kujawskiego, Torunia oraz przedsiębiorcami branży turystycznej i sanatoryjnej chciałbym, na ręce Pana Marszałka, złożyć postulat reaktywowania połączenia kolejowego Toruń – Aleksandrów Kujawski – Ciechocinek.
Panie Marszałku!
Toruń to powszechnie znana perła gotyku, miasto wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ta agenda ONZ wyróżnia obiekty, które stanowią wspólne dobro ludzkości i posiadają „najwyższą powszechną wartość". Dodatkowo muszą one spełniać przynajmniej jeden z dziesięciu kryteriów, np. reprezentują „arcydzieło ludzkiego geniuszu twórczego" lub przedstawiają „ważną wymianę ludzkich wartości na przestrzeni dziejów". Toruń spełnia aż dwa kryteria: "obiekty wpłynęły na dalszy rozwój architektury" i "obiekty stanowią wybitne dzieło ilustrujące okres historyczny". Pomimo to, w ocenie większości przewodników, przy wysokiej intensywności zwiedzania głównych obiektów toruńskiej, zwiedzanie starówki toruńskiej zajmuje dwa, góra dwa i pół dnia. Stąd od lat powtarzany postulat, poszerzenia oferty, aby ściągnąć turystów zwiedzających nasz kraj w ramach tzw. „długich weekendów". Na trzy cztery dni w okresie majówki czy 15 sierpnia ewentualnie 11 listopada. Wspaniałym połączeniem, zwiedzania miasta, w którym „gotyk jest na dotyk", byłby jednodniowy wypad do perły polskich uzdrowisk Ciechocinka. Słynne tężnie – unikatowe i największe w Europie konstrukcje drewniane do odparowywania wody z solanki, to ciekawostka sama w sobie. Podstawę tężni stanowi około 7000 wbitych w ziemię dębowych pali, na których umieszczono świerkowo-sosnową konstrukcję wypełnioną tarniną, po której spływa solanka. Tę imponującą budowlę zna każdy Polak i Polska z stron szkolnych podręczników. Ciechocinek to też niepowtarzalna architektura uzdrowiskowa carskiej Rosji, bliźniacze obiekty można zobaczyć w innym uzdrowisku ówczesnego Imperium Romanowych na Kaukazie, w Mineralnych Wodach. Tak w okresie II RP jaki w PRL Toruń połączony był z Ciechocinkiem tak koleją jak i rejsami statków wycieczkowych. Weekendowe wycieczki Torunian, na lody i spacer po parku zdrojowym w Ciechocinku były ugruntowaną rozrywką. Warto do tego wrócić.
Również w druga stronę, kuracjusze Ciechocinka, w którym znajduje się położony w centrum uzdrowiska, ciekawy architektonicznie XIX wieczny dworzec mogliby udawać się na jednodniowe wycieczki i zakupy do Torunia. Po drodze znajduje się dodatkowa ciekawostka, niezwykły dworzec kolejowy w Aleksandrowie Kujawskim z jego niebanalną historią i otoczeniem. Wszak to tu 1879, na granicznym wówczas aleksandrowskim dworcu miało miejsce spotkanie cesarza Niemiec Wilhelma I i cara Rosji Aleksandra II.
Panie Marszałku,
Powstała w roku już 1867 linia kolejowa nr 245 łączy Ciechocinek z Aleksandrowem Kujawskim i ma dziś znaczenie czysto turystyczne. Linia była czynna do roku 2011 i wznowiona na krótko w roku 2014. Łączy się ona w Aleksandrowie Kujawskim z linią kolejową nr 18 Kutno–Piła. Co istotne do dyspozycji są, choć zaniedbane, ale czynne dworce kolejowe, w dobrym stanie torowisko oraz trakcja elektryczna. O znaczeniu linii Ciechocinek Aleksandrów Kujawski świadczy fakt, że podczas budowy autostrady A1 specjalnie, niemałym wysiłkiem finansowym, wybudowano stosowny wiadukt kolejowy o wysokości pozwalającej na bezpieczny przebieg linii kolejowej z trakcją elektryczną..
Samorząd województwa jest gospodarzem i w ramach kompetencji organizuje i finansuje przewozy regionalne. Reaktywacja linii kolejowej i połączenia Ciechocinek Toruń to też kompetencja samorządu województwa kujawsko-pomorskiego. W dobie świata po pandemii, branża turystyczna, która jest, co oceniam krytycznie, kluczową gałęzią gospodarki Torunia, wymaga pilnego wsparcia. Wsparcia wymaga też uzdrowisko Ciechocinek, oparte o lecznictwo sanatoryjne. Nie są to jednak odrębne problemy dla władz Torunia, Ciechocinka i leżącego pomiędzy nimi Aleksandrowa Kujawskiego. To problem regionalny i jako taki wymaga interwencji władz samorządu wojewódzkiego. Takim „instrumentem wsparcia", w ocenie samorządowców i mojej, byłoby przywrócenie połączenia kolejowego ze stacji Toruń Wschodni, przez stację Toruń Miasto , Aleksandrów Kujawsko do Ciechocinka. Wspólna promocja tego projektu, np. pod hasłem „Toruń – Ciechocinek, wycieczka na długi weekend" niewątpliwie przyciągnęłaby nowych turystów oraz podniosła atrakcyjność wypoczynku sanatoryjnego w Ciechocinku.
Zgłaszam propozycję wspólnego spotkania przedstawicieli władz samorządowych Ciechocinka, Aleksandrowa Kujawskiego i Torunia z Panem Marszałkiem, w którym chciałby również wziąć udział, w celu przedyskutowania przedmiotowej propozycji. Ożywienie turystyczne regionu w dobie pandemii koronawirusa, nie jest kwestią fanaberii, a dobrze rozumianą koniecznością.
Z wyrazami szacunku
Poseł na Sejm RP
Robert Kwiatkowski
Źródło: www.ddtorun.pl
....................23:05, 22.06.2020
Wszystko ładnie i pięknie, tylko kto za to zapłaci......swego czasu poseł na sejm z lewicy Elżbieta Szparaga podejmowała usilne starania w celu reaktywowania basenu solankowego. I co z tego wyszło? Czy Ciechocinek może się cieszyć z uroków odzyskanego i pięknie odnowionego basenu solankowego? 23:05, 22.06.2020
Realista00:08, 24.06.2020
Pytacie,kto zapłaci ? ........pani zapłaci,pan zapłaci,wszyscy zapłacą,bo na tej trasie nikt nie będzie chciał pociągiem jeździć,wszyscy wolą swoimi samochodami. 00:08, 24.06.2020
wojas06:48, 24.06.2020
A po co pociąg? Burmistrz postanowił urządzić lądowisko dla helikopterów na dachu zrujnowanej hali targowej oraz na dachu urzędu miasta. Helikopter dla każdego!!!!!!! 06:48, 24.06.2020
Bon ton15:54, 24.06.2020
0 0
To, że przed laty nie udało się byłej
posłance zrealizować planu uruchomienia linii klejowej
Toruń- Aleksandrów Kujawski-
-Ciechocinek nie znaczy, że nie uda
się Robertowi Kwiatkowskiemu.
Jedno jest bezsprzeczne ; dopiero
wspólne działanie ojców trzech miast
pod "dyrekcją" marszałka Całbeckiego
może może prznieść dłuuuugo
oczekiwany efekt.
Tego oczekują mieszkańcy regionu
i życzmy im OWOCNEGO EFEKTU. 15:54, 24.06.2020
....................20:49, 26.06.2020
0 0
Już widzę tych trzech tenorów pod batutą jednego, którzy ochoczo sypią pieniędzmi z budżetu.............aby pociąg jeździł do Torunia Wschodniego, a może i dalej: do Olsztyna, Bydgoszczy i Poznania oraz ....Pcimia.. 20:49, 26.06.2020