Na karę dożywotniego więzienia Sąd Apelacyjny w Gdańsku skazał w piątek 38-letniego Pawła S., oskarżonego o zamordowanie siekierą w czerwcu 2020 r. w Sierakowie Słupskim (Pomorskie) 33-letniej żony. Wyrok jest prawomocny. Zabójstwo zostało dokonane na oczach dwójki dzieci.
Sąd Apelacyjny zmienił tym samym wyrok sądu niższej instancji.
W czerwcu tego roku Sąd Okręgowy w Słupsku skazał mężczyznę na 25 lat więzienia oraz zapłatę zadośćuczynienia na rzecz trójki małoletnich dzieci w kwocie po 100 tys. zł. Paweł S. został też uznany winnym znęcania się psychicznego i fizycznego nad pokrzywdzoną Katarzyną S. od kwietnia 2017 do maja 2020 roku oraz posiadania znacznej ilości amfetaminy.
Apelację od tego wyroku wniosła prokuratura oraz obrońca oskarżonego.
Prokuratura wnosiła o karę dożywotniego więzienia, argumentując, że zabójstwo miało charakter przemyślany.
Obrońca twierdził zaś, że zabójstwo stało dokonane w afekcie, w stanie silnego wzburzenia emocjonalnego, co jest zagrożone karą do 10 lat więzienia.
Przewodniczący składu sędziowskiego Sądu Apelacyjnego Wojciech Andruszkiewicz podkreślił w ustnym uzasadnieniu wyroku, że oskarżony działał z bezpośrednim zamiarem zabójstwa.
- Uderzenie siekierą było silne. Sam oskarżony w wyjaśnieniach dowodził, że oburącz trzymając siekierę w rękach, o wadze 2,5 kilograma, uderzył częścią metalową w poprzek kręgosłupa – mówił sędzia.
Sąd stwierdził, że cios ten spowodował m.in. natychmiastowe przecięcie rdzenia kręgowego, zmiażdżenie kręgosłupa oraz niedowład kończyn, który sprawił, że kobieta upadła na ziemię.
- Później jeszcze uderzenie dwukrotne w głowę – częścią metalową siekiery, uderzenie w rękę i w łydkę żony – mówił sąd.
Do tragedii doszło 17 czerwca 2020 roku na działce ogrodowej we wsi Sierakowo Słupskie. 38-latek zadał swojej żonie pięć ciosów siekierą m.in. w głowę i plecy. W wyniku odniesionych ran kobieta zmarła po pięciu dniach. Katarzyna S. osierociła troje dzieci, w tym dwoje pochodzących z małżeństwa z Pawłem S.
Do zbrodni doszło, gdy małżeństwo S. rozstało się po siedmiu latach związku i postanowiło wziąć rozwód. Paweł S. wynajął mieszkanie, bywał jednak u żony, gdy odwiedzał dzieci.
Przed sądem niższej instancji Paweł S. mówił, że był pewien, iż żona zgodzi się na warunki rozwodu, a on może swobodnie przebywać na ich działce. Dlatego też umówił się na niej na grilla ze swoim przyjacielem. Katarzyna S. była tam z dwójką dzieci. Małżonkowie siedzieli z dala od siebie, każde w swoim towarzystwie.
W pewnym momencie kobieta miała ruszyć w stronę Pawła S. Według wyjaśnień Pawła S., w reakcji na prowokację ze strony żony poszedł do pomieszczenia gospodarczego, skąd wziął siekierę i zaatakował nią kobietę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Oświadczenie burmistrza Ciechocinka ws. "Bajki"
To szambo w końcu wybiło, czy zwolniona jest kobieta od mopa zamiast ścierki, oto jest pytanie
Szambo wybiło
19:57, 2025-12-23
Oświadczenie burmistrza Ciechocinka ws. "Bajki"
Dlaczego skupienie jest na byłej pracownicy, aniżeli sytuacji i bezpieczeństwie, a raczej jego braku w przedszkolu? Pani posiada zdjęcia nieprawidłowości, mopowaniu stołów, niebezpiecznej żywności, mysich odchodach. Dyskusja natomiast sprowadza się do przepychanki, kto miał rację lub może jej nie mieć. Sprawa dotyczy bezpieczeństwa dzieci! Proszę zlecić dodatkowe kontrole w przedszkolu. Sprawa nie wzięła się z nikąd. Nie ważne czy to było za byłego czy aktualnego Burmistrza, to tylko świadczy o tym, że zbyt długo to się ciągnie. A doczynienia ze sprawa jak widać aktualny Burmistrz miał i to się liczy!
Zuz
11:31, 2025-12-23
Ciechocinek znów na kolejowej mapie – problemami?
Bardzo dobrze, a co myśleliście że to taksówka pod dom , czy jeżdzik
bar
08:54, 2025-12-16
Po 14 latach do Ciechocinka wróciły pociągi
Zaraz zjedzie się sama biedota w śmierdzących, pogniecionych lumpach, bezdomni, złodzieje, zbieracze na bułkę, menele, z więzień itd.💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩🔥🔥🔥🔥🔥🔥😡
obserwator
22:47, 2025-12-14