Każdy doświadczony myśliwy w końcu myśli o awansie na selekcjonera łowieckiego. To całkowicie naturalny proces rozwoju. Posiada on znacznie większe uprawnienia niż szeregowy myśliwy i ma wpływ na przebieg polowania.
Jak wyglądają testy na selekcjonera? Jak uzyskać odpowiednie uprawnienia? O wszystkim dowiecie się w dzisiejszym artykule.
Czym zajmuje się selekcjoner łowiecki?
Selekcjonerem łowieckim zostają wyłącznie zasłużeni myśliwi z wieloletnim doświadczeniem oraz imponującą wiedzą. To wysoce odpowiedzialne stanowisko, więc każdy z nich musi być obeznany z łowiectwem od samych podstaw.
Do obowiązków selekcjonera należy określanie ilości zwierząt, które można w danym sezonie odstrzelić. Niektóre gatunki są prawnie chronione w niektórych częściach roku i selekcjonerzy muszą pilnować, żeby było to bezwzględnie egzekwowane.
Selekcjonerzy łowieccy każdego roku badają ilość osobników z każdego gatunku, które bytują na terenie ich kola łowieckiego. Na tej podstawie mogą określić roczny odstrzał każdego gatunku w zależności od sezonu.
Jakie wymogi są brane pod uwagę w trakcie odstrzału zwierząt?
Kto może podejść do egzaminów?
Każdy myśliwy, który posiada co najmniej 3 lata praktyki w kole łowieckim może podejść do egzaminu. Wszyscy kandydaci muszą zaliczyć obowiązkowy egzamin na selekcjonera. Najczęściej organizowany jest kilka razy do roku.
Czego nauczycie się na szkoleniu:
Egzamin na selekcjonera – jak wyglądają etapy?
Testy podzielone są na dwie główne części – egzamin z wiedzy oraz ustny. Zanim przystąpisz do testów musisz złożyć komplet dokumentów oraz uiścić opłatę egzaminacyjną.
ETAP 1. Test wiedzy
Każdy arkusz obejmuje 50 pytań z odpowiedziami A,B,C lub D. Tylko jedna odpowiedź jest prawidłowa. Zaliczenie egzaminu można uzyskać po uzyskaniu 80% poprawnych odpowiedzi.
ETAP 2. Egzamin ustny
W trakcie tego etapu odpowiadasz na pytania zadawane przez komisję egzaminacyjną. Mogą one dotyczyć całego zakresu wiedzy dotyczącego łowiectwa. Można spodziewać się absolutnie wszystkiego.
0 0
Kto pisze takie *%#)!& artykuły? Czy autor choć odrobinę zainteresował się tematem na który postanowił napisać ten idiotyczny artykuł?
0 0
Jak widać z podpisu jest to reklama wydanej publikacji " Testy na selekcjonera z odpowiedziami ", nic ponad to.