- Za dwa tygodnie wybory. Wszyscy pytają wszystkich: na kogo warto, na kogo należy oddać głos. Kto jest na tyle silny, merytoryczny, etyczny, że podoła. Nie mieszkam w Ciechocinku, ale na Słońsku Dolnym, w gminie Aleksandrów Kujawski. U nas wybór jest prosty. Kandyduje ten, który się znakomicie jako wójt sprawdza i nie ma potrzeby, aby go zmieniać. Nie zamienia się dobrego na dobre. Bo kto miałby w tym interes? Przecież nie mieszkańcy…
W Ciechocinku jest na odwrót. Tu się ścierają interesy, tu się tworzą biznesy. Tu jest gra o pieniądze i wpływy. Tu ważniejsze jest nie to, kto jest burmistrzem, ale kto tego burmistrza wspiera. Bo w Ciechocinku nie interesy mieszkańców się liczą.
Oto w samym środku kampanii, w samym sercu miasta… powiesili ciechocińskiego burmistrza! Powiesili to biedaczysko naprzeciwko zmurszałego Grzyba, co rozpadł się ze starości. Powiesili go symbolicznie, na froncie hotelu, co parę lat temu ze wstydu spłonął. Powiesili go też po drugiej strony ulicy. Odtąd spogląda gospodarskim okiem na kupę kamieni, które przebijają oponki w wózkach naszych schorowanych gości, próbujących pokonać spartolone parkowe alejki w drodze do sanatoriów. Ta kamieni kupa, co się poniewiera po alejkach, nigdy nie została dotąd użyta… Powiesili nam burmistrza nad gruzowiskiem basenu. Tego samego basenu, którego on sam nigdy w Ciechocinku nie chciał. Bowiem to za rządów Dzierżewicza (zapamiętajmy to) basen solankowy został zamknięty, zrujnowany, sprzedawany po wielokroć, za coraz większe sumki.
A teraz poważniej, Panie Burmistrzu:
Dwa lata temu, z okazji 180-lecia Uzdrowiska Ciechocinek, zakryliśmy haniebne pogorzelisko po hotelu Muellera wystawą, dokumentującą najlepsze czasy kurortu. Historyczna ekspozycja rozbudziła nadzieje, że Ciechocinek stać na rozwój i drugie życie. Wtedy, dokładnie dwa lata temu, obiecał nam Pan, że nie będzie się ubiegał o honor kandydowania na najwyższy w mieście urząd. Przyznał Pan, Panie Burmistrzu, że jest wypalony zawodowo, zmęczony, bezsilny. I że już pora odejść…Przyjęliśmy tę deklarację z wyrozumiałością i sympatią. 20 lat urzędowania – wystarczy. Czas oddać władzę ludziom młodszym i energicznym, z odważnymi wizjami, nie hamowanymi Pańskim rzekomym „doświadczeniem”, które raczej nazwałabym rutyną i konformizmem. Zatem, skoro nie Pan sam siebie powiesił, to czyich interesów jest Pan zakładnikiem? Kto powiesił Pana wbrew Pańskiej woli i dlaczego?
Teresa Kudyba
marian23420:53, 22.10.2018
2 3
Pani Kudyba bardzo aktywna????? w krytykowaniu, korzysta ze wsparcia finansowego miasta dla prezentacji swoich średnich produkcji. 20:53, 22.10.2018
na emeryturę czas21:22, 24.10.2018
4 0
to po co na niego głosujecie?
21:22, 24.10.2018