Zamknij

Powsinoga rozmawia z ekspertką o tym, jakie obuwie włożyć na balety w plenerze

Michał Powsinoga GajewskiMichał Powsinoga Gajewski 18:00, 03.07.2025 Aktualizacja: 18:35, 03.07.2025
Skomentuj Paulina Karkosik Paulina Karkosik

Ciechocińskie „Szachy” – charakterystyczny plac z ogromną szachownicą, to dziś jedno z najbardziej rozpoznawalnych, jak i też wzbudzających kontrowersje miejsc do tańca pod chmurką. Jednak miłośnicy pląsania nie ograniczają się tylko do tej "areny" – "uprawiają balet" tam, gdzie akurat poniesie ich muzyka: na deptaku, przy fontannie czy w cieniu tężni. W tym materiale nie będzie dyskusji o gustach muzycznych, innym razem.

O wyzwaniach dla tańcerzy w przestrzeni miejskiej, wyborze odpowiednich butów i tanecznych trendach w uzdrowiskowym Ciechocinku rozmawiam z Pauliną Karkosik, właścicielką SWAY Studio Tańca & Pole Dance w Ciechocinku i Toruniu.

Michał Powsinoga Gajewski: Czy na ciechocińskim deptaku obowiązuje specjalny dress code taneczny, np. lakierki z bieżnikiem „all terrain”?

Paulina Karkosik: Najważniejsze jest obuwie, które nie narazi tancerzy na kontuzje – na przykład sandałki u Pań, w których łatwo o zwichnięcie kostki, zdecydowanie odradzam. Warto postawić na buty z grubszą podeszwą, które zaamortyzują twardą nawierzchnię i oszczędzą nasze stawy.

-  Jakie buty taneczne poleca się do partii walca na polbruku? Czy zamszowa podeszwa wytrzyma kontakt z miejską kostką, czy raczej zamieni się w zamszową legendę?

Paulina: Tutaj zdecydowanie polecam buty sportowe – zamszowe podeszwy są przeznaczone do użytku wewnętrznego i nie przetrwają kontaktu z miejskim brukiem.

- Czy w ofercie "Sway" znajdę kurs „tanga na asfalcie” a w nim na przykład elementy slalomu między szachownicą a gołębiami?

Paulina: Jeszcze nie mamy takiego kursu, ale rzeczywiście jednym z najtrudniejszych aspektów tańca jest zachowanie odpowiednich kierunków ruchu. Na potańcówkach często widzimy pary wpadające na siebie, podczas gdy na turniejach – mimo zaawansowanych choreografii – tego nie ma. To efekt dobrej komunikacji w parze i znajomości zasad poruszania się po parkiecie.

- Ciekawe co lepsze... Na ciechocińskim Deptaku Sław lepiej sprawdzą się szpilki z kolcami (wersja „szach-mat”) czy raczej sneakersy z amortyzacją?

Paulina: Jeśli Panie chcą tańczyć w szpilkach, najbezpieczniejsze będą modele z usztywnioną kostką. Warto poćwiczyć obroty na przedniej części stopy – to ograniczy ryzyko kontuzji i pozwoli zachować obcasy w dobrym stanie.

-  Zastanawiam się, czy może już jakieś urzędy wydają specjalne certyfikaty na buty do tańca miejskiego?

Paulina: Najlepszym certyfikatem są umiejętności zdobyte w naszym studio – lepsza technika to mniej kontuzji!

- Jakie są zalecane techniki czyszczenia butów tanecznych po spontanicznym paso doble na ciechocińskim chodniku? Czy szczotka do łosiówki wystarczy, czy raczej polecacie myjkę ciśnieniową?

Paulina: Profesjonalne buty z zamszową podeszwą czyścimy specjalną, ostrą szczotką – to wystarczy, by usunąć piasek i kurz.

- A w razie "niepogody" i śliskiej nawierzchni, to lepiej zatańczyć fokstrota, czy raczej wybrać bezpieczne „kroki boczne” w stylu „szachowego gambitu”?

Paulina: W deszczu polecamy stepowanie z parasolką, inspirowane Gene’em Kellym!

- A gdyby tak ktoś odważył się wprowadzić do swojej oferty buty taneczne z wymienną podeszwą: parkiet/zebra/asfalt?

Paulina: To ciekawy pomysł, ale nadal uważamy, że najważniejsze są umiejętności, nie sprzęt.

- Taniec w plenerze wymaga dodatkowego ubezpieczenia od obtarć i nieoczekiwanych spotkań z pionkiem szachowym w rozmiarze XXL?

Paulina: Tak, a także ubezpieczenia od latających łokci i wyrwanych barków, gdy partner zbyt mocno wczuje się w muzykę!

- Na ciechocińskich, typowych parkietach jak choćby "Stodoła" czy "Tęcza", co powinno dominować? Klasyczny walc (nie mylić z walcem drogowym), czy raczej lepiej postawić na freestyle, żeby nie przeszkadzać innym uczestnikom zabawy?

Paulina: Najważniejsze to pozostać w rytmie – wtedy wszystko się uda!

- Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na parkiecie – tym miejskim i tym zupełnie nieformalnym!

Ciechocinek tańcem stoi – nie tylko na słynnych „Szachach”, ale wszędzie tam, gdzie rozbrzmiewa muzyka i jest miejsce na odrobinę swobody.

Bez względu na to, czy wybierzesz wygodne sneakersy z płozą, eleganckie szpilki czy po prostu tańczysz boso na trawie, najważniejsze to czerpać radość z ruchu i pozwolić sobie na spontaniczność.

W uzdrowiskowym klimacie Ciechocinka taniec to nie tylko forma aktywności, ale sposób na życie i integrację.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%