Niewiara w siebie, niska samoocena, poczucie bycia gorszym, brzydszym, odrzuconym, nic nie wartym. Jeżeli i Tobie takie emocje towarzyszą w życiu to znak, że w Twojej podświadomości działa sabotażysta, hejter czyli negatywny wzorzec, zapisany tam bardzo dawno temu. Jak z nim walczyć ?
Pomóc może ...lustro.
Z mojej pracy:
Piękna, doskonale wykształcona prawie 40 -letnia kobieta, mąż, dwójka dzieci w wieku szkolnym, własna firma, bardzo dobry status materialny. Na pierwszy rzut oka…wszystko doskonale, w środku jedno wielkie cierpienie.
Paniczny lęk o utratę doskonałości zewnętrznej z takim mozołem budowanej od dziecka.
Piękne, luksusowe stroje nie cieszą, podobnie jak zabiegi w spa, są raczej koniecznością…wymogiem potrzebnym, by sprostać gustowi męża i środowiska. Lustro największy wróg…to w nim widać każdą zmarszczkę, dysproporcje w sylwetce ( nadmienię, że sylwetka fantastyczna, idealnie proporcjonalna).
Odkąd pamięta czuła się ciągle "nie taka", ciągle nie mogła zrozumieć dlaczego tak bardzo się podoba innym…mężowi kiedyś też, ale się odsunął…"W sumie to dobrze, może wtedy nie zauważy, że się starzeję "
"Dlaczego mi tak trudno?" - pyta z histerią w głosie.
"Już dłużej nie wytrzymam, Pani pracuje z wyglądem, kobiecością, proszę mi pomóc…”
Proszę by stanęła przed lustrem. Z uśmiechem i dość nerwowo mówi „o nie…tylko nie lustro”
Patrzę na jej mimikę…zmarszczone brwi i w pogardzie wydęte usta, zaciskające się pięści i złość oraz komentarz „powinnaś lepiej wyglądać…postarać się bardziej” powiedziane tonem, którego wcześniej nie słyszałam od niej.
- Kto tak do Ciebie mówił? - pytam
- Matka - odpowiada Ona.
W tym momencie targa nią ogromny szloch, a przed lustrem stoi mała zagubiona Dziewczynka, ze skulonymi ramionami, splecionymi rękami na brzuchu i wzrokiem wbitym w podłogę…
Ten z pozoru trudny moment jest kluczowy w tej opowieści…lustro odbija to, co leży dużo głębiej i czeka na uzdrowienie, pomaga skontaktować się ze starymi emocjami. Umysł wciąż widzi coś, co się w nim zapisało, nie rozpoznając rzeczywistego odbicia w lustrze. Trzeba rozpoznać wzór, znaleźć przekonanie.
W tej historii powrót do siebie właśnie się rozpoczął, a finał ma happy end…
Kluczowym elementem w powrocie do Siebie jest uwaga, czyli to, na co najczęściej patrzymy w życiu i czym najwięcej się zajmujemy. Ma to ścisły związek z wiarą w przekonania na swój temat, jakie najczęściej myślimy.
Wróćmy do wyglądu…
Największym Twoim hejterem jest Ty sam/a !
Twój krytyk osadzony w Twoim umyśle w kółko podsuwa Tobie myśli o tym, że „ na pewno Ci się nie uda”, „nie spodobasz się”, „nikt Cię nie kocha” , „nie jesteś dość dobry/a” i „nie zasługujesz”. To oczywiście tylko przykłady, bo takich myśli sabotażystów w głowach kobiet i mężczyzn jest zdecydowanie więcej. Kanałem wyrażenia się tych myśli i uczuć w Twojej rzeczywistości jest przede wszystkim brak akceptacji siebie i swojego ciała/wyglądu, brak miłości do siebie.
Ciało to pierwsza namacalna rzecz w jaką umysł uderzy, a odczujesz to poprzez nieprzyjemne emocje w ciele. Nie wiedząc jak sobie z nimi poradzić magazynujesz je w nim, tracąc ogromne pokłady energii na to, by ich nie odczuć, zapomnieć, nie dać im ujrzeć światła dziennego.
Powrót do siebie i akceptacji swojego ciała to proces i zaczyna się od wewnętrznej decyzji odzyskania siebie i własnego życia.
Kluczową emocją, do której docieramy jest miłość i wdzięczność.
Docieramy, ponieważ każdy z nas bez wyjątku posiada te emocje w sobie, nawet jeżeli teraz w to nie wierzysz, zwyczajnie Twój system przekonań powoduje, że nie masz do nich dostępu.
Praca z lustrem
Dziś chcę Ci zaproponować metodę pracy, którą również stosuję podczas sesji ze swoimi Klientkami.
Twoim zadaniem jest każdego dnia spędzić trochę czasu z sobą przed lustrem, możesz rozpocząć od małego kieszonkowego lusterka.
Musisz podjąć decyzję, że bez względu na wszystko powstrzymasz się od krytyki swojego odbicia.
Po prostu patrz na siebie jak na obiekt, z ciekawością. Sprawdź jaki ma kształt każdy element w Twojej twarzy, bez oceny i porównywania do kogokolwiek. Przyjrzyj się detalom tęczówki oka, staraj się odkryć ile masz masz tam barw. Rozpoznaj odcień pieprzyków, są bardziej złote czy brązowe? Masz więcej linii w twarzy geometrycznych, czy wszystko jest bardziej miękkie, zaokrąglone? Popatrz w swoje oczy ( na początku może to być przerażające, jeżeli nigdy tego nie robiłaś/eś, ale to przecież Ty, to Twoja Dusza).
Kiedy już poznasz dobrze swoja twarz, powiedz do Siebie na głos „ Kocham Cię i akceptuję taką/takim, jaki jesteś”. Pogłaszcz się po policzku. Pozwól objawić się każdej emocji jaka odczujesz ( mogą pojawić się od razu, gdy spojrzysz w lustro), jeżeli zachce Ci się płakać…płacz, jeżeli odczujesz złość, wściekłość - tłucz w poduszki, aż minie…
I mów, mów do Siebie każdego dnia : "dziękuję Ci, że jesteś" .
Ogromną pomoc w powrocie do własnej atrakcyjności znajdziesz w postaci książki do mentalnej pracy z sobą „Pokochaj swoje ciało w 30 dni. Dziennik Wdzięczności”. Znajdziesz ją na www.pokochajswojecialow30dni.pl
Gwarantuję Ci, że Twoje życie zacznie się zmieniać i to szybciej niż myślisz, czego z serca Tobie życzę.
Małgorzata Gąska
Źródło: www.ddwloclawek.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz