Ciechocinek, zwykły poniedziałek, południe. Słońce świeci, gołębie gruchają, emerytowany dorożkarz, który już widział niejedno opowiada, jak to siedział sobie na ławce i patrzył w niebo:
I nagle, proszę państwa, coś się dzieje. Policja goni motocyklistę. No, sensacja na miarę naszych czasów. - ucina dziadek
Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Aleksandrowie Kujawskim, „policjanci z aleksandrowskiej ‘drogówki’ zauważyli w Ciechocinku kierującego motocyklem i podjęli próbę jego zatrzymania. Jednak mimo wielokrotnego nadawania świetlnych i dźwiękowych sygnałów, motocyklista ignorował je i próbował uciec” (źródło: Komenda Powiatowa Policji w Aleksandrowie Kujawskim, komunikat z 27.05.2025).
No i zaczęła się gonitwa. Pościg, jakby to był co najmniej Nowy Jork, a nie nasze spokojne uzdrowisko. Motocyklista, lat trzydzieści, mieszkaniec powiatu, nie miał prawa jazdy, a w dodatku – jak się okazało – był pod wpływem marihuany. „Potwierdziło ono podejrzenia policjantów – mężczyzna kierował będąc pod wpływem marihuany” – czytamy dalej w policyjnym komunikacie (źródło: Komenda Powiatowa Policji w Aleksandrowie Kujawskim).
- No i co z tego? Dla mnie, człowieka, który widział już niejednego turystę, co na golaska pluska się w stawie z łabędziami, to żadne zaskoczenie. Ot, dzień jak co dzień. Policja zrobiła swoje, motocyklista zjarał swoje, a życie w Ciechocinku toczy się dalej. - wzdycha senior.
Za te wszystkie wyczyny "bohaterowi" grozi nawet do 5 lat więzienia.
- Jak mawiał mój świętej pamięci stajenny: „Lepiej powoli, ale do celu”. - kończy.
I tego się, proszę państwa, trzymajmy.
info źródłowe: komunikat z 27.05.2025, www.policja.gov.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz