Pogoda za oknem przypomina bardziej wczesną wiosnę niż środek jesieni, ale nie zmienia to faktu, że już w sobotę nastąpi kolejna zmiana czasu. Tym razem pośpimy dłużej, jednak to jedna z ostatnich takich korekt w historii.
Zanim jednak dojdzie do zmian przygotowanych przez europejskich urzędników, w nocy z 26 na 27 października dojdzie do zmiany czasu. O 3:00 cofniemy zegarki do 2:00 i będziemy spać godzinę dłużej.
Najpóźniej w 2021 roku nie będziemy już ruszać zegarków. Urzędnicy w Europie zdecydowali, że zmiana jest już niepotrzebna i każdy kraj przyjmie odpowiedni dla siebie czas. Polska najprawdopodobniej zostanie przy czasie letnim.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz