Zamknij

Kronika biurokracji, czyli kiosk RUCH pod Grzybkiem w bezwładzie?

Michał Powsinoga Gajewski Michał Powsinoga Gajewski 08:30, 29.07.2025 Aktualizacja: 11:08, 29.07.2025
Skomentuj

Michał „Powsinoga” Gajewski — od autora: Materiał oryginalny, którego nie czyta się szybko i który nie jest prosty w odbiorze. Sorry, taki mamy mikroklimat!

[FOTORELACJA]243[/FOTORELACJA]

Wyobraźcie sobie scenę z filmu Stanisława Barei: tłumek urzędników spogląda grobowo na kiosk, ktoś wyjmuje pieczątkę i szuka miejsca na nowy, kolejny podpis. Czas płynie...

Ruina pod Grzybkiem, czyli problem nie do zdarcia

Od 30 września 2024 roku zaniedbany kiosk RUCH pod słynną fontanną „Grzybek” straszy w samym sercu Ciechocinka. Mija właśnie dziesiąty miesiąc od wygaśnięcia umowy dzierżawy, a „wielcy ludzie” z urzędów i państwowych spółek wciąż nie potrafią rozwiązać tej – wydawałoby się – prostej sprawy. Tymczasem to właśnie zza biurek, pieczątek i urzędniczych podpisów codzienność mieszkańców i gości kurortu zyskała nowy symbol.

Małe sprawy naprawdę wymagają mnóstwa czasu od wielkich ludzi. Tutejsza ruina jest najlepszym tego dowodem!

Jak wszystko się zaczęło?

Historia ta zaczęła się od mojego niewinnego posta na Facebooku.

26 czerwca 2025 r. o godzinie 6:30, na profilu @ciechoicnek.biz opublikowałem zdjęcie archiwalne zdjęcia kiosku i zadałem niewinne pytanie:

„Nieczynny obecnie kiosk RUCH (dawniej Hausmanna) przy Grzybie: Lepiej zburzyć czy wyremontować? Podobno są chętni ‘prywaciarze’ z pomysłem na reaktywację i nową funkcję obiektu. Jest tylko jedno ALE – działka miejska…”

Odzew przekroczył wszelkie moje oczekiwania. Po czterech godzinach post dotarł do 10 tysięcy osób! Komentarze, udostępnienia, a przede wszystkim rozpalona dyskusja – ludzie pisali o potencjale tego miejsca i o ważnej roli w nowoczesnej, atrakcyjnej przestrzeni miejskiej! Wielcy Polacy zatrzymali się więc przy klawiaturach, żeby wyrazić swoje zdanie… Słusznie!

Urzędowa rzeczywistość, czyli jak nie załatwić nic w siedmiu krokach

Zmotywowany oddolną energią postanowiłem – jak prawdziwy obywatel – działać dalej. Już 27 czerwca zadzwoniłem do zastępczyni burmistrza Ciechocinka, Joanny Dryżałowskiej, która zaprosiła mnie na spotkanie. Rozmowę odbyliśmy 2 lipca w samo południe. Pokazano mi zdjęcia wnętrz i zniszczonej elewacji, padło kilka ogólników, rozmowa została zepchnięta na inne tematy, bardziej kulturalne.

Wyszedłem z niczym wielce zawiedziony, co zakomunikowałem wprost na odchodne! Wysłałem potem pytania oficjalnie. Jak się potem okazało, zbyt mało szczegółowe.

Odpowiedź dostałem 9 lipca 2025 r.

Źródło nr 1 – Odpowiedź e-mail od Magdaleny Zwierzchowskiej–Drożdża, Dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej, 09.07.2025 r.:

„Umowa dzierżawy zawarta z ‘RUCH’ S.A. obowiązywała do końca września 2024 r. Obecnie nie łączy Gminy Miejskiej Ciechocinek ani spółki ‘RUCH’ S.A. umowa dzierżawy. ‘RUCH’ S.A. w dniu 8 sierpnia 2024 r. wycofał wcześniej złożony wniosek o przedłużenie umowy dzierżawy, informując jednocześnie, że umowa [...] ulegnie zakończeniu z dniem 30 września 2024.”

Dodano:

„Urząd podjął rozmowy z właścicielem budynku w sprawie przejęcia obiektu za symboliczną złotówkę. Jednakże, z powodu bardzo złego stanu technicznego budynku oraz stanowiska Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Włocławku, odstąpiono od tego pomysłu.”

I podsumowanie urzędu:

„Wobec tego, tut. Urząd wezwał Ruch S.A. do wydania gruntu.”

Wielki finał?

Jeszcze nie teraz. Jak u Staśka Barei – najpierw musi być odcinek o złotówce, potem o ekspertyzie, potem… Potem był kabaret “Potem”!

Zabytek nie-zabytek, czyli „Grzybek” w ogniu papierologii

Przechodzimy do spraw formalnych, bo – jak to bywa w Polsce – coś, co wygląda na prostą decyzję, staje się Wielkim Teatrem aktów prawnych, pism i oczywiście braków formalnych.

Źródło nr 3 – Oficjalna odpowiedź WUOZ, podpisana przez mgr Ewę R. Kowalewską, Kierownik Delegatury we Włocławku, 21.07.2025 r.:

„Budynek kiosku RUCH położony na działce nr 716/8 przy ul. Kościuszki w Ciechocinku nie jest objęty prawną ochroną konserwatorską. [...] Działka znajduje się na terenie strefy ochrony konserwatorskiej historycznej struktury przestrzennej miasta Ciechocinka, stanowiących obszary zabytkowe, ujęte w wojewódzkiej i gminnej ewidencji zabytków, oraz wyznaczone na podstawie ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta (…).”

I najważniejsze:

„Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Toruniu, Delegatura WUOZ we Włocławku nie wydawał uzgodnień dotyczących rozbiórki budynku kiosku RUCH położonego przy fontannie Grzybek w Ciechocinku oraz budowy nowego obiektu w miejscu istniejącego obecnie budynku.”

Czyli: nie zabytek – ale pod ochroną. Nie wolno rozebrać bez fury zgód, nie wolno postawić nowego.

Jak w „Misiu”: co by tu jeszcze sformalizować, żeby nic się nie zmieniło?

[ZT]12376[/ZT]

Pergola, rondo, a może ptaszarnia? Czyli sny urzędników o przyszłości

Czułem się wciąż nieukontentowany! Kolejne dni przyniosły garść urzędowych uzupełnień.

Źródło nr 2 – Wyszedłem ze strefy komfortu. Poprosiłem zatem o uzupełnienie, przyszła odpowiedzi e-mail od Magdaleny Zwierzchowskiej–Drożdża, 15.07.2025 r.:

Na pytanie o terminy rozbiórki:

„Termin 30-dniowy wydania gruntu upłynął. Ruch S.A. złożył wniosek o rozbiórkę do Starosty Powiatowego, został wezwany przez organ do uzupełnienia wniosku o szereg dokumentów. Z informacji uzyskanych telefonicznie wynika, że zostały zgromadzone wszelkie dokumenty do wniosku o rozbiórkę budynku. Zatem czekamy na pozwolenie na rozbiórkę budynku wydaną przez Starostwo Powiatowe.”

O planach miasta:

„Gmina nie posiada konkretnych planów, podczas rozmowy z Wojewódzkim Konserwatorem była mowa o ławkach z pergolami w tym miejscu, co spotkało się z pozytywną opinią Konserwatora.”

O oficjalnej opinii konserwatora:

„Nie posiadamy pisemnej opinii od Konserwatora, Gmina nie jest właścicielem budynku i takiej opinii byśmy nie uzyskali. (...) Podczas wizji lokalnej Konserwator stwierdził, że nie wchodzi w grę rozbiórka tego budynku i postawienie go od nowa, bowiem zapisy obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu nie przewidują tam budynku.”

Minimalizm urzędowy w praktyce: zamienić kiosk w ławkę z pergolą! Ostateczna funkcja – punkt widokowy na “Szachowy Dansing”?

Inwestorze, przybywaj w dorożce albo na białym koniu! Słowo od „prywaciarza”.

W tej matni pojawił się cień nadziei. Dariusz Król, właściciel pobliskiego Sanatorium „Zdrowie”, w rozmowie (16.07.2025 r.) stwierdził:

„Z dużym zainteresowaniem obserwuję sytuację wokół kiosku RUCH-u przy ul. Kościuszki. Uważam, że to miejsce ma ogromny potencjał. Obecny, zniszczony budynek nie przystaje do wizerunku uzdrowiska. Deklaruję gotowość rozbiórki budynku zgodnie z obowiązującymi zaleceniami konserwatorskimi i przepisami technicznymi, a następnie – w porozumieniu z miastem – realizację nowoczesnego pawilonu. (…) Jestem otwarty na współpracę i gotowy inwestować także w formule wieczystej dzierżawy gruntu – by to miejsce służyło mieszkańcom oraz turystom.”

21 lipca przesłał do burmistrza oficjalne pismo z wolą współpracy (Źródło nr 5). Szach-mat ?

Chwila oddechu. Zróbmy sobie przerwę. Wizualizacja fragmentu kolejnej sceny "wyciętej" z Barei:

inwestor czeka pod gabinetem, a urzędnik sprawdza kolejne paragrafy, rybryki, słupki, ustępy…  I czy starczy miejsca na pieczątkę z „wieczystą dzierżawą”?

Ostateczne słowo właściciela kiosku

O głos poprosiłem także przedstawiciela Spółki „RUCH” S.A., obecnie pod nazwą Usługi Logistyczne S.A. w likwidacji.

Źródło nr 6 – Komunikat przedstawiciela kiosku, 28.07.2025 r.:

„Spółka zakończyła m.in. umowę dzierżawy nieruchomości przy ul. Kościuszki w Ciechocinku, zawartej z Gminą Miejską Ciechocinek. Umowa wygasła z końcem września 2024 r. (…) Przed podjęciem dalszych decyzji dotyczących rozbiórki budynku oraz wydania terenu do Gminy prowadzone były we współpracy z Gminą próby sprzedaży naniesień oraz ewentualnej cesji umowy dzierżawy na podmiot trzeci zainteresowany przejęciem obiektu. Działania te nie zakończyły się powodzeniem, a jedną z przyczyn był w naszej ocenie zły stan techniczny naniesień. Na obecnym etapie nasza Spółka prowadzi zaawansowane działania we współpracy z Gminą i Konserwatorem zabytków celem rozbiórki obiektu oraz wydania terenu do Gminy, z terminem przewidywanym realizacji najpóźniej na koniec września br.”

Przedsiębiorstwo podkreśla też dobrą organizację i chęć współpracy obu stron – zupełnie w opozycji do tempa spraw. 

Dodam, że ten Komunikat dotarł o godzinie 13:53. Od razu wysłałem pytanie uzupełniające

"Zatem co Państwo zrobili od 30.09.2024 do dziś aby zdać gminie grunt ?"

W odpowiedzi, równo 30 minut od otrzymania komunikatu, przyszedł automatyczny e-mail z informacją, że przedstawiciel "Usług Logistycznych S.A. w likwidacji" jest już na urlopie.

Finał nie kończy się happy endem

Cóż, kolejnego mobilnego kibelka, baraków nie postawiono, a kiosk – wciąż straszy. Służy obecnie jako słup ogłoszeniowy. Dobre i to! Pisma piszą się dalej, urząd szuka pewnie na OLX okazyjnie pergoli, a potencjalny inwestor czeka na zielone światło. Pewnie poczeka dłużej niż na absurdalnych światłach przy Deptaku Sław - swoją drogą ciekawe, czy w końcu skończonego po wielkiej przebudowie… (osobny temat z którym zmagał się magistrat - przyp. red.) 

I tutaj, proszę Państwa, Bareja zatacza koło:

“A może by tak to zburzyć, ale nie zdążyć załatwić papierów na rozbiórkę, zanim konkurs na nazwę pergoli rozstrzygną?”

Poważanie nienażarty

Ta historia uczy, że w Polsce nawet najmniejsza rzecz staje się sprawą dla najważniejszych i tęgich głów. Im sprawa mniejsza, tym więcej potrzeba podpisów, ekspertyz i dobrych chęci. Hulajdusza, piekła nie ma!

Kalendarium biurokratycznej epopei:

  1. 8 sierpnia 2024 – RUCH wycofuje się z dzierżawy
  2. 30 września 2024 – umowa wygasa, kiosk popada w głębszą ruinę
  3. kwiecień 2025 – powstaje dokumentacja techniczna potwierdzająca zły stan kiosku
  4. 26 czerwiec 2025 – społeczny apel, burza w social mediach
  5. cały lipiec 2025 – pierwsze deklaracje inwestorów, kolejne urzędowe stanowiska
  6. sierpień - urlop ?
  7. wrzesień 2025 – (być może) rozbiórka, a może… jeszcze kolejna ekspertyza, wniosek, a może petycja ?

Co dalej? Mała szansa na nową zabudowę

Schodzimy na Ziemię! Warto wyartykułować jasno: mimo inicjatyw i pojawienia się inwestorów, na tym fragmencie miasta obecnie nie ma prawnej możliwości budowy nowego trwałego obiektu kubaturowego. Plan miejscowy dla podobszaru „Centralny” (symbol 1ZP – teren zieleni urządzonej) wprost przewiduje:

„Zakazuje się lokalizacji obiektów kubaturowych innych niż te związane z utrzymaniem i obsługą terenów zieleni urządzonej oraz urządzeń infrastruktury technicznej, nie przewiduje się odbudowy kiosku ani w tym kształcie, ani w formie nowej zabudowy usługowej.”  - tym samym – szansa, żeby w tym miejscu pojawiła się nowa, trwała architektura, jest znikoma (Źródło nr 7).

Kronika biurokracji trwa.  A czy ciąg dalszy nastąpi ?

NIE WIEM, NIE ZNAM SIĘ. ZAROBIONY JESTEM!

W polskich realiach nic nie znaczy tak wiele, jak mglista nadzieja na przemianę. Czasem szybciej wyleczą w sanatorium, niż zmienią w mieście ławkę na kiosk!

Źródła są do wglądu, ale tylko na uprzejmy wniosek, i tylko dla żywo zainteresowanych:

  1. Magdalena Zwierzchowska–Drożdża, e-mail 09.07.2025
  2. Magdalena Zwierzchowska–Drożdża, e-mail 15.07.2025
  3. mgr Ewa R. Kowalewska, WUOZ, pismo 21.07.2025
  4. Dariusz Król, wypowiedź 16.07.2025
  5. D. Król, pismo do Burmistrza 21.07.2025
  6. „RUCH” S.A./Usługi Logistyczne S.A. w likwidacji, komunikat 29.07.2025
  7. Uchwała Nr XV/45/2019 Rady Miejskiej Ciechocinka z dnia 28.03.2019 r. – miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta dla podobszaru „Centralny”

[ZT]12926[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%