Odpowiedzialność za przyszłe pokolenia i los naszej planety powinny wyzwalać motywację do tego, by wychowywać dzieci w zgodzie z proekologiczną ideą. Mali ludzie czerpią wzorce od swoich rodziców. Żyjąc w zgodzie z naturą, chroniąc przyrodę, rodzice przekazują maluchom wiedzę, uczą świadomych postaw. Każdego dnia, przez codzienne wybory, wpływamy na budowanie systemu wartości naszych dzieci.
Segregacja odpadów, oszczędzanie wody i prądu to przykłady zachowań, które przychodzą na myśl jako pierwsze w kontekście codziennej troski o środowisko. Nawyki wynosi się z domu, dlatego właśnie rodzice powinni zadbać o to, by dzieci przestrzegały dobrych praktyk.
Żyjemy w czasach nadmiernego konsumpcjonizmu. Kompulsywne zakupy, otaczanie się dobrami, które nie są potrzebne, wyrzucanie jedzenia to ogromne problemy, z którymi mierzy się nasze społeczeństwo. Minimalizm, racjonalne podejście do nabywania nowych towarów i ocenianie potrzeb przed zakupem to postawy, które pozwalają ograniczyć wytwarzanie śmieci. Minimalizują też utratę wody i energii potrzebną na stworzenie nowych rzeczy, czy też zanieczyszczenia, które powstają przy ich produkcji i transporcie.
Przykładem edukacji w tym aspekcie może być segregowanie rzeczy, które nie są już potrzebne. Zamiast wyrzucać dobre, a zbędne dla nas przedmioty, warto dać im drugie życie – sprzedać na pchlim targu lub oddać potrzebującym. Również kupując ubrania, zabawki, czy wyposażenie do domu, można sięgnąć po towary z drugiej ręki, wiele z nich znudziło się obecnym właścicielom, ale wciąż wyróżnia się jakością i stylem.
Wspólne zakupy, a także przygotowywanie posiłków także są cenną lekcją dla latorośli. Mocno dojrzałe owoce mogą posłużyć za składnik koktajlu, czerstwe pieczywo wykorzystuje się na grzanki lub zapiekanki. Wybieranie produktów bez plastikowych opakowań lub będących w pojemniczkach, które można recyklingować, to mądry wybór. Warto uczulać dzieci od najmłodszych lat na to, co się nabywa, jak te produkty trafiają do nas i co się później dzieje z odpadkami.
Poza codziennymi mądrymi wyborami dobrze jest również zrobić coś więcej, wyjść z inicjatywą, zarazić kreatywnością dzieci. Przykładem takich działań jest budowanie hotelików dla pszczół i innych zapylaczy. Domki dla owadów to inicjatywa, która pozwala zaangażować młode pokolenie w inicjatywę, która jest ważna dla środowiska. Wspólna praca pozwala czerpać satysfakcję, jest też okazją do rozmów, jak ważna jest bioróżnorodność i jakie znaczenie mają zwierzęta oraz owady, a także o tym, co zagraża naszej planecie i jak nasze zachowania wpływają na środowisko.
Poza budową domków można też sadzić kwiaty, tworzyć łąki kwietne, które stanowią pożywkę dla owadów miododajnych i projektować poidełka, z których zapylacze będą czerpały wodę. Dzieci lubią prace w ogrodzie, a wspólnie spędzony czas to też szansa, by wzmacniać rodzinne więzi i pracować nad poczuciem sprawczości małych ekologów.
Przekazywać wartości i wiedzę można na różne sposoby, np. wspólnie się bawiąc. Nie potrzeba kupować drogich pomocy dydaktycznych, choć tych obecnie nie brakuje. Liczy się kreatywność. Można urządzić zawody, kto pozbiera więcej śmieci, czy kto lepiej zna zasady recyklingu. Oglądanie bajek o tematyce przyrodniczej, czy też czytanie książek to również dobre pomysły, by miło spędzić czas i przemycić ważne informacje w przystępnej formie. Dzieci poznają świat przez doświadczenie. Wspólne wędrówki, obserwowanie różnych gatunków ptaków w ich naturalnym środowisku, podglądanie owadów, czy omawianie nazw drzew podczas spaceru, jest cenną lekcją przyrody.
Można też umówić się na grupowe zajęcia, które prowadzone są przez specjalistów. Warsztaty i prelekcje organizowane przez pasjonatów, osoby z doświadczeniem i ogromną wiedzą, z pewnością zainteresują młodych ludzi. Więcej informacji na ten temat do znalezienia jest na stronie – www.pszczolamusibyc.pl/.
Wsparcie merytoryczne artykułu zapewniła Fundacja Pszczoła Musi Być.
