Zamknij

Nie od razu Ciechocinek odbudowano – wizja Pana Ryszarda, mieszkańca Rzymu

18:10, 20.06.2025 Aktualizacja: 18:40, 20.06.2025
Skomentuj

Ryszard Michalak, pochodzący z Ciechocinka przewodnik po Rzymie, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat przyszłości rodzinnego miasta. Jego doświadczenie z pracy w jednym z najważniejszych miast turystycznych Europy pozwala spojrzeć na Ciechocinek z nowej perspektywy – jako miejsca, które może stać się nie tylko uzdrowiskiem, ale i centrum kultury, turystyki oraz aktywności społecznej.

Kim jest Ryszard Michalak?

Ryszard Michalak to ciechocinianin z krwi i kości, który od lat mieszka i pracuje w Rzymie jako przewodnik turystyczny. Jego pasja do historii, kultury i turystyki, a także codzienny kontakt z międzynarodowymi grupami, pozwoliły mu zrozumieć, jak ogromny potencjał drzemie w rodzinnych stronach. Michalak aktywnie angażuje się w promocję polskiej kultury poza granicami kraju, a swoje doświadczenia przenosi na grunt lokalny, proponując konkretne rozwiązania dla Ciechocinka.

Wizja dla Ciechocinka

W swoim memoriale skierowanym do władz i mieszkańców Michalak podkreśla, że Ciechocinek, dzięki wyjątkowemu położeniu i tradycji uzdrowiskowej, może stać się miejscem atrakcyjnym przez cały rok. Kluczowe elementy jego wizji to:

  • Drugi sezon turystyczny: Wykorzystanie naturalnych walorów miasta i okolicznych wzgórz do organizacji zimowych atrakcji, takich jak zjazdy narciarskie czy eventy plenerowe, które przyciągną młodszych turystów i stworzą nowe miejsca pracy.
  • Aktywność społeczna: Zachęcanie mieszkańców do udziału w pracach społecznych na rzecz miasta, nagradzanie wolontariuszy oraz budowanie lokalnej dumy poprzez wyróżnienia i symboliczne tabliczki na „murze donatorów”.
  • Karnawał dla dzieci i młodzieży: Organizacja corocznego korowodu karnawałowego z okazji Dnia Dziecka, który dzięki profesjonalnej oprawie i promocji może przynieść miastu znaczne dochody oraz rozgłos na skalę krajową.
  • Panteon Piastów: Utworzenie muzeum w budynku dawnego dworca kolejowego, które wpisze Ciechocinek w szlak piastowski i stanie się nową atrakcją turystyczną, przyciągającą zarówno Polaków, jak i zagranicznych gości.
  • Pokazy kultury i kuchni polskiej: Organizacja spektakli i degustacji dla turystów zagranicznych, prezentujących bogactwo polskiej tradycji muzycznej, tanecznej i kulinarnej – wzorem wydarzeń znanych z Rzymu czy innych europejskich metropolii.
  • Pałac Zimowy i basen termalno-solankowy: Budowa nowoczesnych obiektów rekreacyjnych, takich jak pijalnia wód, lodowisko czy odnowiony basen, które będą służyć zarówno mieszkańcom, jak i kuracjuszom przez cały rok.
  • Rozwój turystyki medycznej i senioralnej: Nawiązanie współpracy z zagranicznymi biurami podróży oraz instytucjami z Niemiec i Skandynawii w celu zwiększenia liczby pacjentów z zagranicy oraz stworzenia domów spokojnej starości dla cudzoziemców.
  • Wykorzystanie Wisły: Rozwój sportów wodnych, rejsów turystycznych oraz widowiskowych spektakli fontann, które mogą stać się wizytówką miasta.

Inspiracje z Rzymu

Michalak, pracując jako przewodnik po Wiecznym Mieście, widzi, jak ważna jest różnorodność oferty turystycznej i ciągłe świętowanie – to właśnie sprawia, że turyści wracają do takich miejsc jak Rzym. Proponuje, by Ciechocinek również postawił na atmosferę nieustającego święta: iluminacje świetlne, orkiestra w strojach górników soli, wieczorne koncerty czy otwarte do późna lokale gastronomiczne mają budować nową, energetyczną tożsamość miasta.

Podsumowanie

Ryszard Michalak, korzystając z międzynarodowego doświadczenia, proponuje Ciechocinkowi śmiałą, nowoczesną wizję rozwoju. Jego pomysły to nie tylko szansa na ekonomiczny rozkwit, ale także na zachowanie unikalnego charakteru miasta i budowanie dumy wśród jego mieszkańców. Ciechocinek może stać się miejscem, które inspiruje – nie tylko kuracjuszy, ale i młode pokolenia, które dziś często opuszczają rodzinne strony w poszukiwaniu lepszej przyszłości,

tekst oryginalny: MEMORIAŁ do władz i mieszkańców Ciechocinka.

Od redakcji: "Nie od razu Rzym zbudowano" to polskie przysłowie, które oznacza, że wielkie rzeczy wymagają czasu, cierpliwości i wysiłku, a postęp w złożonych zadaniach nie następuje natychmiastowo. Zazwyczaj używa się go, aby podkreślić, że nie należy oczekiwać szybkich rezultatów w skomplikowanych projektach czy procesach, a sukces wymaga wytrwałości i stopniowego działania. 

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%