W dniu wczorajszym doszło do pożaru w Sanatorium St. George. Dzięki sprawnej akcji straży pożarnej ogień nie rozprzestrzenił się na cały obiekt i z pewnością balneoklinika szybko zostanie przywrócona do pełnej funkcjonalności.
W akcji ratunkowej brały udział 4 jednostki lokalnej straży pożarnej. W obiekcie podobnie jak we wszystkich ciechocińskich sanatoriach nie było kuracjuszy, nikt nie ucierpiał w pożarze i straty ograniczają się do zniszczeń w pokoju gdzie było źródło ognia, sąsiadującej przestrzeni, elewacji i pomieszczeń poniżej, zalanych środkami gaśniczymi. Przyczyna pożaru jest badana przez biegłych, dopuszcza się możliwość zwarcia w instalacji elektrycznej.
Planowane otwarcie kliniki na 7 lutego staje w tej sytuacji pod znakiem zapytania. Załączamy poniżej publikowany na You Tube film z akcji gaśniczej.
0 0
Cytując klasyka, Władysława Reymonta z "Ziemi Obiecanej", kiedy Żyd Moritz mówił: "Co się dziwisz? Wczoraj spaliła się fabryka Mullera, dziś spalił się Goldstein, a jutro ma się spalić fabryka Falksteina. Asekuracja (ubezpieczyciel) wypłaci stosownie wysokie odszkodowania"
Zatem nie dziwmy się, że w dobie Covidu i zamkniętych hoteli etc. zaczynają się ich podejrzane pożary.
Pytanie: na jaką kwotę ubezpieczony był St. George???