21 czerwca — zwykły dzień, który dla wielu parafian Kolegiaty Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Ciechocinku okazał się początkiem niepokojącego rozdziału.
Najpierw parafia poinformowała o… wymianie drzwi – z pozoru drobny remont. Jednak już następnego dnia wszystko stało się jasne: ogłoszono zmiany personalne i rozstanie z trójką kapłanów, którzy przez lata tworzyli duchowy i społeczny fundament tej wspólnoty.
Decyzja ta spadła na parafian niczym grom z jasnego nieba, choć plotki o zmianach krążyły wśród mieszkańców od wielu tygodni, zwłaszcza w szatniach lokalnych basenów czy zacisznych saunach.
Jak czytamy w oficjalnym ogłoszeniu parafii:
Decyzją Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Krzysztofa Wętkowskiego z dniem 30 czerwca br. następują ważne zmiany w życiu naszej wspólnoty parafialnej.
Po 30 latach posługi duszpasterskiej swoją misję kończy: Ks. prałat Grzegorz Karolak – Proboszcz Parafii Kolegiackiej pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, Honorowy Obywatel Miasta Ciechocinek, kapłan, który przez trzy dekady z oddaniem i roztropnością prowadził naszą wspólnotę, budując nie tylko mury świątyni, ale przede wszystkim żywy Kościół – wspólnotę wiary, nadziei i miłości.
W tej samej decyzji:
Ks. Janusz Kęsicki, dotychczasowy wikariusz Kolegiaty, zostaje proboszczem Parafii pw. św. Michała Archanioła w Niemysłowie. Przez ostatnie lata wnosił w życie naszej parafii wiele kapłańskiej gorliwości, pokoju i serdeczności. Ks. Grzegorz Radziejewski rozpocznie posługę jako wikariusz Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodawie. Pozostawia w Ciechocinku dobre imię, ciepło serca i duszpasterską troskę.
Łzy – nie tylko smutku, ale także wdzięczności
Emocje sięgnęły zenitu. Wielu parafian czuło się rozgoryczonych i zaskoczonych – bo jak uważają, nie dano im nawet szansy wyrazić zdania, nie zapytano o opinię. W komentarzach, jakie pojawiły się pod komunikatem, przeważał żal i rozgoryczenie.
Jak napisała pani Jolanta: „A parafianie nic nie mają prawo głosu żeby nam wspaniałych księży nie zabierali. (…) Przekonał się człowiek do księży, a teraz zrobili robotę i trzeba ich przenieść… To wyższe stołki rządzą za parafian.”
Wielu nie kryje obaw, czy nowi duszpasterze (nieznani jeszcze z imienia i twarzy) będą w stanie wypełnić pustkę po kapłanach, z którymi dzielili życie przez wiele lat. Wśród głosów padały pytania:
„Dlaczego wszyscy odchodzą na raz?”, „Kto teraz zadba o nasze sprawy?”, „Czy nowi księża będą potrafili zbudować podobną więź?”
Zmiany personalne w parafii są czymś naturalnym, lecz sposób ich komunikowania i skala tej zmiany – odczuwalna w sercach setek ludzi – pozostawia po sobie cień niespełnienia i smutku. Wspólnota parafialna traci nie tylko duchowych przewodników, ale i ludzi, którzy przez lata stali się częścią wielu rodzinnych historii, świątecznych obrzędów i codziennych rozmów.
Czemu właśnie teraz? Czy zostaną nam już tylko obwarzanki?
Nie sposób uniknąć pytania o termin zmian. Wydaje się, że czekano do parafialnego święta – odpustu ku czci Piotra i Pawła, gromadzącego co roku tłumy mieszkańców i gości. To czas radości, odpustowych obwarzanków, ale w tym roku ich słodycz ma smak nostalgii.
Ostatnia Niedziela Dziękczynienia
W najbliższą niedzielę 29.czerwca 2025 r. podczas trzech mszy (10:00, 11:30, 16:00) parafia pożegna kapłanów, którzy odegrali niezwykłą rolę w życiu Ciechocinka. Będzie to dzień pełen wzruszeń – okazja do wdzięczności za ich oddanie, mądrość i serce dla lokalnej społeczności.
„Niech ta niedziela stanie się dniem dziękczynienia i modlitwy – za przeszłość, którą wspólnie przeżyliśmy, i za przyszłość, którą z wiarą powierzamy Bożej Opatrzności” – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Pozostaje nadzieja, że w przyszłości głosy wspólnoty będą brane pod uwagę – bo to z nich buduje się prawdziwy Kościół.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz