Wielki sukces lokalnej policji, która wykryła 4. hektarowe pole marihuany nad Wisłą i postawiła zarzuty dzierżawcy "zorganizowania nielegalnej plantacji" obrócił się w wielką farsę. Sąd Rejonowy oczyścił oskarżonych z zarzutów, orzekając " umorzenie wobec niepopełnienia czynu zabronionego"
Policjanci oczyszczali czterohektarowe pole z samosiejek przez dwa dni, wyrywając 15 tysięcy roślin. Ciechocinek stał się na krótko najsłynniejszym w Polsce miejscem hodowli marihuany.
[ZT]1873[/ZT]
Okazało się, że rośliny zawierały niski poziom THC i były typowymi samosiejkami, licznie występującymi w naszym regionie. Po wydaniu wyroku oczyszczającego z zarzutów: "hodowcę", Ciechocinek utracił zainteresowanie hurtowników i ponownie staliśmy się spokojnym dziesięciotysięcznym miasteczkiem, do którego "wielki kapitał" się nie garnie.
źródło:https://torun.naszemiasto.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz