Inspirujący materiał o człowieku, który wykurował niejeden herb

Ciechocinek miastem tężni! Ale czy wiecie, kto stoi za aktualnym herbem uzdrowiska? I w ogóle – co to takiego heraldyka, od czego to wszystko się bierze? Rozsiądźcie się wygodnie – przed Wami krótki, inspirujący materiał o człowieku, który wykurował już niejeden herb.

Heraldyka to nauka zajmująca się tworzeniem, badaniem i opisywaniem herbów – znaków rozpoznawczych rodów, miast czy instytucji. Herby symbolizują przynależność, tradycję i historię, a ich elementy mają określone znaczenie i zasady tworzenia.

W 2017 roku uchwałą Rady Miejskiej Ciechocinka zmieniono Statut Gminy Miejskiej Ciechocinek, wprowadzając nowe, precyzyjne opisy i wzory herbu, flagi, sztandaru, łańcuchów oraz pieczęci miasta. Szczegółowo określono wygląd i barwy tych symboli, a także sposób ich wykorzystania.

Lech Tadeusz Karczewski – artysta z Torunia, grafik i heraldyk – jest autorem współczesnego oblicza herbu Ciechocinka. Z heraldyką zetknął się jakieś kilkadziesiąt lat temu, gdy Polska na nowo dzieliła się na województwa. 

O swojej drodze mówi krótko, ale z dystansem: „Jestem ino prostym grafikiem...”.

W pracy od zawsze stawia na wsparcie ekspertów – historyków i heraldyków takich jak profesorowie Jan Kazimierz Wroniszewski, Krzysztof Mikulski czy Henryk Seroka z Lublina. To oni są dla niego prawdziwym intelektualnym zapleczem, zapewniając naukową precyzję i historyczną prawdę w projektowanych znakach.

Michał Powsinoga Gajewski:

Dzień dobry! Zainteresował mnie Pana komentarz pod fejsbukowym postem Uzdrowiska Ciechocinek: <>. Nie wiedziałem, że to Pana inwencja!

Lech Tadeusz Karczewski:

Faktycznie. Obecny herb Ciechocinka, który teraz wszyscy kojarzymy, zaprojektowałem kilka lat temu. Poprzednia wersja miała parę błędów heraldycznych – na przykład tężnia była pokazana z perspektywy i była zbyt szczegółowa. W heraldyce ważny jest uproszczony, czytelny symbol, dlatego całość „zeschematyzowałem” (uprościłem). Dodatkowo, prawdopodobnie zastosowałem tzw. tarczę hiszpańską, teraz preferowaną przez oficjalne organy.

Innych przykładów nie trzeba daleko szukać. Herb Torunia także przeszedł „kurację kosmetyczną” pod jego piórem. A całkiem od nowa powstał herb województwa kujawsko-pomorskiego – również jego autorstwa.

[ZT]12320[/ZT]

Michał:

Natomiast z Aleksandrowem Kujawskim związanych jest kilka herbów i pewnie też dużo historii. Jeden mój znajomy długo próbował uporządkować herb Aleksandrowa Kujawskiego...

Lech:

To musiał się z moją pracą zetknąć! Dla Aleksandrowa i okolic funkcjonują aż trzy herby. Ten z literą "A" z cegieł – obecny, to akurat to nie mój projekt, ale dwa pozostałe już tak. Dla gminy wiejskiej stworzyłem herb z głową żubra przeszytą srebrnym mieczem, a z kolei dla starostwa powiatowego – orlo-lwią głowę pod koroną. Powiatowi zaprojektowałem też sztandar.

Dodajmy ciekawostkę, że bycza głowa przeszyta mieczem to rzadko spotykany motyw w polskiej heraldyce, a orlo-lwia głowa to symbol siły i czujności.

Herby miast i gmin to nie tylko ładne obrazki. To zakodowana historia, kultura i symbolika miejsca. Ciechocinek zawdzięcza swój obecny wizerunek Lechowi Tadeuszowi Karczewskiemu, który – jak sam mówi – jest prostym grafikiem, lecz współpracował z najlepszymi polskimi heraldykami i historykami.

A Ty? Znasz historię herbu swojej miejscowości? Może kryje się w nim jakaś niesamowita historia?