Wiele osób realizujących zadania na podstawie umowy o dzieło stoi przed dylematem, jak rozliczyć się z zamawiającym z wykonanej przez siebie pracy. Sposoby są dwa: ryczałtowo lub kosztorysowo. Przed podjęciem decyzji warto przyjrzeć się każdemu z nich. Oba mają bowiem swoje wady i zalety. Na czym polega różnica między rozliczeniem ryczałtowym a kosztorysowym?
Zarobki na umowie o dzieło, podobnie jak przy umowie o pracę, należy rozgraniczyć na brutto i netto. W obu przypadkach kwoty różnią się o obligatoryjne zobowiązania. Pracownik na etacie od zarobków brutto odprowadzane ma składki, które trafiają do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jego pracodawca zobowiązany jest również do wpłacenia na konto Urzędu Skarbowego zaliczki na podatek dochodowy pracownika. O ty, jak wysokie są to kwoty, można dowiedzieć się sięgając po kalkulator wynagrodzeń. Różnicę pomiędzy kwotą zarobków z umowy na etacie, a realnym wpływem do portfela, jasno i klarownie pokaże kalkulator brutto netto.
W przypadku umowy o dzieło sprawa jest o tyle łatwiejsza, że nie jest ona podstawą do naliczania składek należnych dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Od wynagrodzenia odprowadza się jedynie zaliczkę na podatek.
Rozliczenie ryczałtowe to nic innego, jak stała kwota wynagrodzenia. Oznacza to, że zamawiający płaci wykonawcy dokładnie tyle, na ile umówili się przy podpisywaniu kontraktu. Nie ma tu znaczenia, czy w międzyczasie nie okazało się, że wykonawca musiał ponieść dodatkowe koszty. W przypadku, gdy jego strata byłaby rażąca, może ubiegać się o rekompensatę na drodze sądowej.
Zupełnie inaczej temat wynagrodzenia wygląda w przypadku systemu kosztorysowego. Tu wykonawca sporządza plan kosztów i na jego podstawie ustala stawkę, za wykonanie zadanie. Warto pamiętać, że w przypadku tej formy rozliczania się, zmian w wysokości płacy może domagać się wykonawca i zamawiający, w zależności np. od cen materiałów.
