Spór między Krajową Radą Radiofonii i Telewizji i Grupą TVN trwa. Koncesji dla TVN24 wciąż nie ma, a jak się okazuje na krawędzi stoi także przyszłość stacji TVN. Dlaczego?
Koncesja dla TVN24 wygaśnie pod koniec września. O jej przedłużenie stacja wnioskowała już w lutym 2020 roku. Wciąż nie ma jednak decyzji w sprawie jej przedłużenia.
Problemem stała się fuzja, w myśl której właściciel TVN - amerykański koncern Discovery ma połączyć się z należącym do AT&T koncernem WarnerMedia. Efektem tego ma być nowy koncern, gigant medialny - Warner Bros.
Obecnie Discovery zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV. Ta zarejestrowana jest w Holandii, czyli w kraju Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
W przypadku połączenia się spółek byłoby inaczej. To niepokoi Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. KRRiT chce przyjrzeć się, czy proces ten przebiega zgodnie z polskim prawem.
Okazuje się, że w tej sytuacji wszystkie stacje TVN mogą stracić koncesję. Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, Rada w tej sytuacji może powołać się na art. 38 ustawy o radiofonii i telewizji.
Artykuł ten mówi, że "koncesję cofa się, jeżeli: nastąpi przejęcie bezpośredniej lub pośredniej kontroli nad działalnością nadawcy przez inną osobę".
- Wnioski z tego wynikające dotykają TVN24, TVN7, ale też głównej koncesji. Chodzi o podmiot, który tę koncesję posiada. Również inne podmioty, które mają dominujący kapitał pozaeuropejski. Polskie podmioty są dyskryminowane w tego typu interpretacji, bo polski podmiot nie może dysponować tak swobodnie jak podmiot europejski, a często jest to sztuczny wehikuł, żeby przenosić te prawa - tłumaczył na łamach portalu WirtualneMedia.pl Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz