Zabawa zabawą, ale miasto ktoś musi posprzątać po sylwestrowym szaleństwie. Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania mieli pełne ręce roboty.
Pierwsze brygady sprzątające rozpoczęły pracę o godzinie 2:00. Po zabawie sylwestrowej pracownicy MPO zebrali tonę szkła i 1,5 tony innych odpadów.
- To mniej niż w ubiegłych latach. Niestety, w noc sylwestrową „tradycyjnie" zniszczeniu ulega wiele pomarańczowych koszy na odpady, tzw. mandarynek, w których odpalane są fajerwerki. W tym roku wandale zniszczyli 60 takich koszy – mówi Piotr Rozwadowski, prezes MPO w Toruniu.
W najbliższych dniach spółka oceni, ile z nich nadaje się jeszcze do naprawy.
(Michał Malinowski)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz